JESIENNY BAL
Jesień na paluszkach
Spaceruje w parku
I rozdaje wszystkim
Swe skarby w podarku
Wręcza nam bukiety
Kolorowych liści
I smutne zamienia
W kolorowe myśli
Nasypie w berety
Albo do kieszeni
Kasztanów, żołędzi
I złotych promieni
Pozdrowi wiewiórkę
Roześmianym echem
A potem pożegna
Cichutko, z uśmiechem